lideksynubeka lideksynubeka
142
BLOG

Na szczęście warszawskie SLD to masochiści

lideksynubeka lideksynubeka Polityka Obserwuj notkę 2

Babram się masochistycznie w tych flakach komuny poświęcając im trzeci z kolei tekst,ale czynię to z nadzieją,że wbijam tym truchłom osikowy kołek przyczyniając się skromnie do odesłania ich w niebyt.

Otóż dziś wódz warszawskich komuchów towarzysz Wierzbicki Sebastian poparł w 2-giej turze wyborów na prezydenta Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz z PO.

To dobra wiadomość,bo po pierwsze przewidywalna,po drugie ukazująca hipokryzję SLD jako partii niby opozycyjnej,a po trzecie przyczyniająca się do zniknięcia SLD ze sceny politycznej. Trend zanikania SLD jako samodzielnej siły politycznej narodził się w momencie objęcia sterów tej partii przez tow. Millera,oczywiście ogarniętego obsesjami antypisowskimi i pragnącego zażyć spokoju emerytury w słońcu peowskiego koalicjanta.

Życie stawia jednak nieco więcej  wymagań niż tylko cichy sojusz z PO,tak więc w obecnych wyborach SLD zdobyło tylko 14 mandatów radnych w dzielnicach Warszawy(na ok.410 możliwych),a tow. Wierzbicki sam zdobył w elekcji prezydenckiej 25817 głosów,czyli 4,14%.

 

Przez 8 minionych lat komuna żyrowała wszelkie decyzje platfonsiactwa w każdym przejawie życia publicznego. Popierała podwyżki cen usług komunalnych(woda,ogrzewanie,bileta komunikacji,czynsze),likwidowała razem z Bufetową szkoły i przedszkola,a poprzez swoich 300 urzędasów zatrudnionych w Ratuszu i miejskich spółkach realizowała dziką reprywatyzację,skutkiem której następowała dalsza likwidacja szkół,przyszkolnych boisk i przychodni.

 

Już pierwszy test wiarygodności SLD jako obrończyni czyichkolwiek interesów miał miejsce przy okazji referendum w sprawie odwołania Bufetowej. SLD nie poparło tegoż wniosku,co z jednej strony doprowadziło do klęski referendum(zabrakło tylko 30tys głosów za,na ponad 300tys.!!),a z drugiej strony odarło SLD z nimbu partii opozycyjnej,uzmysławiając wszystkim,że to partia koryta i profitów władzy,a nie elektoratu.

 

Toteż stawiam tezę,że ówczesny kretynizm komuszego kierownictwa przełożył się na katastrofalny tegoroczny wynik wyborczy.

Naturalny elektorat SLD,czyli resortowi emeryci powoli zdychają,a ich potomstwo głosuje na PO.

No to czyim do cholery reprezentantem ma być ta partia? Pedofilów??

 

W kampanii samorządowej,którą śledziłem z zainteresowaniem każdy tłuk i tłuczka z komuny startująca w elekcji wypisywali sobie na ulotkach 2 główne punkty programu; pierwszy to troska o najmłodszych,czyli rozbudowywanie żłobków,przedszkoli i szkół. Realnie je likwidując.

Drugim obowiązkowym punktem była walka z dziką reprywatyzacją. Ponieważ podejrzewam SLD o schizofrenię psychiczną,to zapewne stąd wynika poparcie ich wodza dla Waltzowej,jako naczelnej dzikiej reprywatyzatorki miasta. Która to Waltzowa w nieumiarkowaniu,pysze własnej i pazerności w końcu sama sobie przyznała reprywatyzowaną kamienicę na całkowicie lewych papierach.

Popierając o dziwo Waltzową, SLD mam nadzieję złożył na sobie samym bolesny pocałunek śmierci,sprawiając sobie samodzielnie i na własne życzenie zgon. I oby jak najszybciej zabrzmiał ponury głos tow. Millera;”sztandar SLD wyprowadzić”

          Choć zapewne wzorem towarzyszy Rosatiego,Cimoszewicza i Borowskiego część funkcjonariuszy SLD odnajdzie się w PO.

 

 

 

tolerancyjny jak GW i obiektywny jak TVN.Przedwojenny warsiawiak,dawniej z Mokotowa,obecnie Bemowo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka