lideksynubeka lideksynubeka
451
BLOG

Wigilijne epitafium dla Leszka Millera

lideksynubeka lideksynubeka Polityka Obserwuj notkę 4

Leszku!

Wybacz,że zwracam się do Ciebie po imieniu,choć jestem od ciebie sporo młodszy. Ale bardzo Ciebie lubię,a po ostatnim sondażu IBRIS Homo Homini dla „Rzepy”,tego w którym Twoja partia SLD dostaje 5% poparcia wręcz zaczynam Ciebie uwielbiać.

Sondaże oczywiście łżą jak psy,ale ten jest wyjątkowo zgodny z moimi poglądami na Twoją partię,więc się z nim zgadzam.

 

Leszku,zawsze Ciebie lubiłem. Polubiłem Ciebie gdzieś tak w 1990 roku,kiedy okazało się,że nie przeflancowałeś się na sojusz z częścią opozycji i nie dorabiałeś sobie do życiorysu fraz o tym,jak po kątach czytałeś „Kulturę”,a w prywatnych rozmowach wyrażałeś opinię,że komuna jest be.

 

W ogóle dla mnie jesteś gość,bo nie pochodzisz z narodu wybranego jak Olo Sztolcman albo Adaś Szechter. I wiem,że jako robociarskiemu dziecku( a nie potomkowi komunistycznej dynastii) było Ci ciężko momentami w dzieciństwie.

Olo z Adasiem jako reprezentanci dynastycznej,kawiorowej lewicy obżerali się mandarynkami i schabowymi,a Ty musiałeś poznać smak chleba z marmeladą.

Adaś pozował później na strasznie skrzywdzonego przez komunę. Fakt,owi przebrzydli komuniści przez prawie 40 lat myśleli jakby tu Adasie NIE WYSIEDLIĆ z jego 100-metrowego mieszkania w pryncypalnej części Stolicy. Potem Czesio Kiszczak osobiście musiał myśleć jak tu Adasiowi wstawić telewizor do celi,choć innych trzymał na mrozie na stadionach. I jeszcze  kazał podlewać wodą.

To co oni wiedzą o życiu. Olusiowi tatuś trzęsący lokalnym UB na Pomorzu też nie musiał racjonować świątecznej szynki.

 

Polubiłem Cię jeszcze bardziej Leszku gdy jako premier wprowadziłeś 19% procentowy podatek CIT. Ci wszyscy piepszeni „liberałowie”,pochodzący z reguły z porządnych stalinowskich rodzin,odsuniętych od korytka po 1956 potrafili tylko ględzić o konkurencyjności,klinie podatkowym,wysokich kosztach pracy,ale żaden z nich nie miał ochoty(jak to staliniątko) poluzować śruby biznesowi. Zrobiłeś to dopiero Ty.

 

Zacząłem Ciebie podziwiać w 2002 i 2003 roku,gdy okazało się,że potrafiłeś zagrać na nosie Adasiowi Szechterowi. Który myślał,że jak powoła się na swoje pochodzenie z narodu wybranego,znajomości wśród podejrzanych moralnie „europejczyków" jak pedofil Schulz( akcja typu” co o nas powiedzą na Zachodzie !”) i jakieś nieznane do dziś zasługi w walce z komuną,to dostanie za darmo albo za drobne telewizję Polsat.

 

Mój podziw dla Ciebie osiągnął szczyt w 2005 roku,gdy już tonąłeś politycznie. Wtedy,na złość Olusiowi Sztolcmanowi odpaliłeś sprawę Jaruckiej,która pokrzyżowała szyki dworowi Olusia i nie pozwoliła przekazać sukcesji w ręce Cimoszewicza. Rozumiem Cię,bo Cimoszewicz Włodzimierz (syn kadrowego enkawudzisty Mariana)jest strasznym nudziarzem i tą bronią wykończy każdego.

Rzadko kto ma takie jaja,aby zrobić na złość coś uwielbianemu przez naród Olusiowi. Który to Oluś i pochodzenie ma słuszne,po tatusiu z UB i po mamusi z narodu wybranego. A na dodatek był tak zwanym „europejczykiem”,co cholera wie,co oznacza. Chyba to,że pić czyściochy nie powinien. Bo to świadczy o zaściankowości.

 

Dzięki całej tej historii Prezydentem Rzeczypospolitej został Lech Kaczyński. Mój Prezydent.

 

Potem trochę zapomniałem o Tobie,ale dzięki Bogu,zacząłeś dostosowywać się do moich pragnień i myśli aby Twoją partię trafił szlag. Wszedłeś w cichą koalicję z PO,co dla Ciebie jest zabójcze,gdyż system postawił na nich,a nie na Ciebie. Nie poparłeś referendum w Warszawie w sprawie odwołania Bufetowej. Czym skompromitowałeś się w Warszawie na dobre. Wprowadziłeś do rad dzielnic 14 radnych na jakiś 420 możliwych. Twój kandydat na prezydenta Warszawy dostał 4% głosów. Pamiętasz może jego nazwisko? W ogóle w tej kampanii w Twoim imieniu bombardowali mnie śmierdzącymi na kilometr fałszem obietnicami w ulotkach jacyś smutni,identycznie wyglądający faceci. Wszyscy wyglądali jak ofiary pedofila.

 

Tak więc sojusz z PO prowadzi Cię spokojnie do grobu. Na krótko obudził się w Tobie dawny lew,gdy stwierdziłeś,że wybory sfałszowano. Ale po rozmowie z Bronkiem Bul-Nadzieią wycofałeś się z tego stwierdzenia. Stchórzyłeś. Czym Cię przestraszył facet,którego komuna tak się bała,że w 1981 roku zafundowała mu wczasy w ośrodku wypoczynkowym. W eleganckim,trzyosobowym pokoju.

 

Leszek,czy Ty do cholery nie kumasz,że nie ma po co głosować na Ciebie,skoro głosisz identyczne poglądy jak PO? Czym Ty się od nich teraz różnisz? Głosuje się na PO,bo jest większa,silniejsza i przyciąga wszystkich koniunkturalistów. Ty występujesz jako pośrednik. Którego można,dla obniżenia kosztów pominąć.

 

I tak przez głupawy doktrynalizm zejdziesz do grobu,bo nawet nie próbujesz dla poprawy pozycji przetargowej zagrać kartą pisowską. A postraszyłbyś trochę,że wejdziesz w sojusz z PiS. Wiesz jak oni się tego boją?

Patrz,Napieralski zrobił deal z PiS w sprawie telewizji i dostał w wyborach prezydenckich 2010 roku 13,68% głosów.

Wynik nieosiągalny dla Ciebie.

 

Więc z radością w sercu żegnam Cię na zawsze. Następnych Świąt Bożego Narodzenia nie dożyjesz w głownym nurcie polityki,

 

Twój przeciwnik polityczny.

 

 

tolerancyjny jak GW i obiektywny jak TVN.Przedwojenny warsiawiak,dawniej z Mokotowa,obecnie Bemowo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka